Pierwszy odcinek zapowiada bardzo ciekawą historie. Cały czas obecny jest klimat rodem z True Detevtive: mrok, tajemnica, psychodeliczne wstawki, a także wyraźnie zarysowana postać głównego bohatera. Zobaczymy jak dalej rozkręci się historia.
To co najbardziej urzekło mnie w pierwszym odcinku, to sposób ukazania Londynu: brudny, obskurny, i wyraźnie podzielony na warstwy. Na myśl od razu przychodzi "Zbrodnia i Kara" Dostojewskiego, i "Lalka" Prusa. Jeżeli to utrzymają klimat, i pociągną fabułę w dobry sposób, to zapowiada się bardzo porządny, jak już wspomniałeś "kozak".
To sprawdź sobie The Frankenstein Chronicles, tam to dopiero masz "piękny" Londyn.
Na plus Hardy,klimat, brud i mrok. To na pewno. Natomiast pośladów nie urwała mi póki co historia. Może dlatego że nie lubię kiedy o bohaterze opowiada się jaki to zły jest, przerażający - a mało z tego widać na ekranie. Póki co oczywiście. Zobaczymy jak się rozkręci.
Umiejscowienie akcji to totalnie nie moja bajka, trailer też jakoś nie wywarł na mnie większego wrażenia, ale po obejrzeniu odcinka, jestem pozytywnie zaskoczona. Zdecydowane głównym atutem jest tutaj Hardy (właściwie to on w ogóle wzbudził um nie zainteresowanie owym serialem). Co prawda postać sprawia wrażenie, że gdzieś już to widziałam, niemniej zapowiada się na interesującego, charyzmatycznego psychola.