Scena w której Underwood i Conway spotykają się na prywatnym spotkaniu..... GENIALNA :-) Stary polityczny wyga i młody narybek, który świetnie odnajduje się w tym bagnie. Fasada i gra pozorów, kiedy to niby omawiają ważne kwestie dotyczące bezpieczeństwa państwa, a kiedy drzwi się zamykają oboje traktują to jak antrakt w teatrze. Moment w którym zaczynają grać na smartfonie bezcenny :) Swoją drogą to Kinnaman rewelacyjnie wcielił się w tą role we wszystkich odcinkach.