Widziałem materiał z produkcji Death Stranding, gdzie gość w dramatycznej scenie dosłownie wypuszczał łzy z podkrwionych oczu, a jego twarz niosła 10razy więcej emocji niż to co widzieliśmy w grze. Byłby genialnym aktorem (nie tylko głosowym). Ta scena zza kulis mogłaby spokojnie walczyć o Oscara.
Dla ciekawych:...