Wyskakiwali i padali, jak na strzelnicy. Trochę przegięli;) Na tysiące kul wystrzelonych w typa zdaje się, że tylko jedna trafiła. Niczym Neo :D
A jak specjalsi z SAS wchodzili prosto pod lufy terrorystów to aż nie da się patrzeć :)
bez przesady, kolejny film akcji nie wymagający głębszego myślenia, liczy się rozwałka :P
no właśnie, nie za bardzo te efekty wyszły, a przecież "Bosch" to synonim jakości.
300 to było, ale szarych komórek wykorzystanych przez twórców przy tworzeniu tego propagandowego gniota.
Dwóch na dachu za kominem przegapiłeś. Jeden miał bazookę a drugi klej kropelkę żeby Maningowi po oczach chlapnąć. Widocznie gnaty " wyszły".