Do połowy irytujący i przerysowany. Budowa szopy w kilka dni- absurd. Policjant wrażliwiec? Jakiś deficyt aktorów był?
Druga połowa przerysowana tak jak i pierwsza, chociaż z surrealizmu wyłonił się w końcu jakiś sens.
Można to było zrobić lepiej a na pewno inaczej.
Kluczem do zrozumienia tego filmu jest zorientowanie się w przeciągu seansu, że jest to komedia. (o ile nie było informacji w opisie czy na stronie filmwebu). Gdybyśmy mieli brać na serio wszystko to co na serio być nie miało...
Argument równie absurdalny co fabuła filmu. Etykietka nadana przez dystrybutora ma przesądzać o jego sensie? Może dla ciebie.
Mi albo się coś podoba albo nie. No i ten film do mnie nie przemawia. To w zasadzie zamyka sprawę. Dalsza dyskusja była by tylko bezsensownym droczeniem.
to jest najwiekszy problem tego filmu, bo to faktycznie jest komedia, tylko ze tak h u j owa ze kompletnie ten film grzebie
Ale ten film ma być przerysowany... Postaci mają być takie. Wszystko ma działać na impulsach, jednoznaczności. Tak postrzegają świat nieuświadomieni nastolatkowie: rodzice są tylko źli i upierdliwi; szkoła ssie; dziewczyna na mnie leci; jestem dorosły.
"Można to było zrobić lepiej a na pewno inaczej" - to chyba powinna być złota myśl 2015. Zrobiono tak jak pasowało do konwencji i potencjalnej widowni. Jeżeli nie potrafisz poczuć filmu to albo jesteś jeszcze dzieckiem albo nie wyrosłeś z tego sposobu myślenia.
P.S. Zbudowanie szopy w ten sposób w kilka dni to nie problem.
Ok. Szanuję i akceptuję twoje danie. Ale w ogóle się z nim nie zgadzam. Konwencja mi nie odpowiada i nic na to nie poradzę, mimo że lubię filmy o dzieciństwie.
PS. Co do szopy. Ty może wybudujesz albo sądzisz że wybudujesz. Nastolatek nie dał by rady. Wiem bo mam dzieci w tym wieku. Poza tym o budownictwie wiem akurat sporo.