Bardzo sprawnie nakręcony slasher z elementami czarnej komedii. Trochę przypomina klimatem brytyjskie The Cottage czy Severance. Przede wszystkim wyróżnia się tutaj bardzo dobry montaż, zarówno warstwa wizualna jak i muzyczna stoi na dobrym poziomie. Elementy gore trzymają równy, wysoki poziom, nie ma tutaj kiczu i...
ludzi działających w cywilizowanym<=>cywilizującym i rezultaty stąd: "rozwijamy kompetencje". O, tak. Nic dodać, nic ująć, nic inaczej. I fortunnie została wizerunkowi oszczędzona sztuczna głębia. W makroskali z takich wydarzeń jak tu wybuchają wojny. I tak samo pustoszą po nic i do Nica.
Czy bylby ktos tak mily, i podal przyklady podobnych filmow? To polaczenie satyry, czarnej komedii i horroru w wykonaniu skandynawskim bardzo mi sie podoba :)
No cóż. Po horrorze typu slasher nie należy się spodziewać ambitnej fabuły i tego też tutaj nie ma..
Ale nie o tym.. Film momentami bardzo przekrzyczany poryty, główny antagonista raniony wielokrotnie chodzi i zabiją dalej niczym Michael M z Halloween.. Aktorsko też jest średnio, nic tutaj pozytywnie nie zaskakuje ale...
Zawsze cieszą filmy o zabójcach w lesie/pustkowiu/wiosce. Ten film to akurat mocna czarna komedia z elementami horroru, ale... przynajmniej jest jakaś akcja, typowa fabuła jak na film tego rodzaju i nawet fajna muzyka. Oby więcej takich filmów dla fanatyków "horroru".
PS. Znacie jakieś filmy tego typu z ostatnich...
Spodziewałem się leniwych dyrdymałów, a dostałem hektolitry krwi i sporą dawkę humoru. Świetny film który potwierdza to co twierdzę od wielu lat: wszyscy potrafią robić dobre filmy oprócz cebulaków.
Czy na końcu zostało ujawnione, kto był mordercą? Przeoczyłam coś czy ta informacja nie zostala podana?
Nazwanie tego "dzieła" slasherem, horrorem, filmem, produkcją jest obrazem dla kinematografii. Wszystko jest tak złe, że nie wpisuje się nawet w klasę filmów kategorii D.
Sharknado jest przy tym dziełem walczącym o Oscara. Dawno nie widziałem czegoś co było tak złe na każdej możliwej płaszczyźnie.
Jest mi żal...
Gorszego badziewia jeszcze na oczy nie widziałam. Aktorzy to jakieś żarty chyba wzięci przypadkiem z ulicy . Inaczej nie da się tego skomentować....
slasher musi byc glupi z zalozenia, wiadomo, ze koles w przebraniu biegajacy z wszystkimi rodzajami narzedzi od pily po grabie, pojawiajacy sie jak widmo zawsze tam gdzie trzeba kogos zabic nie jest najmadrzejsza osia fabularna ale film oglada sie calkiem dobrze, momentami smieszny w sumie obok horroru powinno byc...