nie miłej i nie sympatycznej staruszki, która nie potrafi docenić, życzliwości jaką dostaje od innych ludzi. Nikogo nie widzi, tylko chodzi o samą siebie, którą trzeba żałować i się nad nią litować. Od momentu wypadku, którego nie spowodowała, podejmuje decyzję i zmienia swoje życie, tak by prze jego resztę męczyć się w swoim starym vanie. W dzisiejszych czasach chyba zbyt długo nie dałaby rady tak funkcjonować. W owym czasie tj. w latach '70-'80 nawet takie czasy sprzyjały do takiego życia. Rola Maggie Smith na bardzo wysokim poziomie. Można główną bohaterkę i znienawidzić za takie zachowanie, ale i zarazem nie zlekceważyć, tylko jednak pochylić się nad jej problemem. Życiowy, oparty na faktach dramat z wątkami biograficznymi, który warto obejrzeć.