Czasem miałem wrażenie, że głównym przesłaniem tego filmu było "dostarczymy twoją przesyłkę nawet jeśli nasz transport rozbił się w oceanie"
Brzydzą mnie takie nachalne reklamy.
Trafna uwaga :D Ale na 6 nie zasługuje chociaż 7 za grę aktorską Toma no musisz przyznać , że zagrał znakomicie ( zresztą jak zawsze ) chociaż by słynna scena z piłką do siatkówki gdy 3/4 widzów wzruszyła się gdy piła odpłynęła :) Polecam ci film pod tytułem ,,TERMINAL'' również z Tomem jeśli nie widziałeś . Pozdrawiam i życzę udanych wakacji !
No może dałbym i 7 gdyby nie to lokowanie produktu, ale za to co dostałem więcej dać nie mogę bo film nie jest ani wybitny pod względem fabularnym, ani wybitny pod względem survivalowym.
Terminal już widziałem, jest lepszy.
Sądzę, że to kwestia interpretacji, równie dobrze można poczytać filmowy obraz FedExu za antyreklamę - paczka ważniejsza od pracownika i jego życia osobistego.
Inna sprawa, że opierając się na doświadczeniu z wieloma firmami kurierskimi mogę śmiało napisać, że FedEx nie potrzebuje reklamy...
no właśnie,aby film mógł w ogóle zaistnieć to zawsze musieli by jakąś firmę pokazać w której Chuck pracuje,więc mnie ten Fedex w ogóle nie ruszył,bo interesuje mnie to co reżyser chce przekazać widzom ,a jedyne co mam to jak widzę Fedexy w UK to mi się Tom przypomina he he he
Reklama oczywiście jest, ale znacznie mniej nachalna. W sumie logo było tylko na pudełku i nie gwałciło widza co kilka minut.
Chociaż do tej piłki cały czas zwracał się "Wilson", czyli po nazwie firmy, ale dla mnie to akurat było zabawne.
Mi się wydaje, że imię piłki Wilson pochodzi od nazwiska żony Hanksa, a nie od nazwy firmy.
Film powstal w 2000 roku, na kupe mowiles wtedy papu, a teraz po 14 latach zgrywasz wielkiego medrca marketingu. Tez jestem ciety na lokowanie produktu, ale tutaj FedEx i Wilsson byly na drugim planie, film jest znakomity. Mogli oczywiscie na potrzeby filmu wymyslic firme kurierska, ale po co? Dzieki odwolaniu sie do realnej marki film jest blizej ludzi, troche jak film dokumentalny, prawdziwa historia.
FedEx nie zapłacił nic. Twórcy sami się do nich zwrócili, FedEx tylko współpracował pozwalając na wykorzystanie ich wizerunku.
Dokładnie. Zemekis nie chciał kasy od Fedexu, bo się bał, że zaczną mu się wtrącać do scenariusza. A firma kurierska byłą mu potrzebna do historii, więc którąś trzeba było wziąć do filmu. Więc wziął amerykańską.
A Fedex i tak zyskał. Darmowa reklama na cały świat.
To nie można było umieścić w scenariuszu jakiejś zmyślonej firmy kurierskiej? To taki problem?
Problem nie, ale za to zyskał realizm filmu. Ciągle widzimy to logo Fedex co wzmacnia wrażenie, że to wszystko faktycznie się wydarzyło. Moim zdaniem to dobry chwyt.