dobrze śpiewała, tańczyła, umiała się ruszać na scenie, świetna była w scenach komediowych, wielka aktorka. Jaki macie z nią problem? Że nie była jak wy katolicy zakłamana?
Wiadomo. Ale niestety Monroe została mocno zaszuflandkowana w rolach "słodkich ozdobników filmów". Widziałem z nią wiele filmów (głównie komedii ewentualnie czarny kryminał czy "Wszystko o Ewie" gdzie miała epizod).
Czy ktoś z Was jest może mi polecić jakiś film, gdzie Monroe stworzyła kreację zupełnie inną od...
Posiadam książki ,plakaty i obrazki z Marilyn Monroe ,które chętnie sprzedam lub wymienię na filmy ze Złotej Ery Hollywood. Mam między innymi "Fragmenty" , "Ostanie seanse", dwa albumy ze zdjęciami MM "Metamorfozy" i "Osobisty album Marilyn Monroe" i inne. Wszystkie książki są pięknie wydane , w twardej oprawie. Mam...
więcejJą można uznać za pierwszą celebrytkę. Różne skandale, w których miała swój udział wpłynęły na zachowanie przyszlych gwiazd. Inne zobaczyły, że można tym sposobem przedłużyć swój "żywot" w mediach. Swoistym dziedzictwem jej można uznać Madonnę, Britney Spears, następnie Selenę Gomez, Milley Cirrus.
Czy wyobrażacie sobie ich razem w filmie? Ekstrawertyczne mimiki Deppa i Monroe. Depp grający jak w "Rozpustniku" - gdy trzeba. Poważne sceny jak w "Dziewiąte Wrota", a sceny zabawne, niczym Sparrow - tylko bardziej przyziemny. A Monroe, gdyby grała jak... Monroe...
O czym wg. was powinna być fabuła takiego filmu?
Naprawdę, nigdy. Kobieta może i piękna, ale wiecie ile razy robiła choćby aborcję? Jak można
uważać Monroe za naj, naj, naj a Hepburn zostawiać w tyle. To dla mnie niezrozumiałe i szalone.
w filmie 'moj tydzien z m' wlasnie tak williams ja przedstawila.
jezeli choc w polowie pokrywa sie to z mm to ja dziekuje.
Na przestrzeni lat kanon piękna uległ zmianie ,
kiedyś symbol sexu , piękna , zmysłowa itd
Dziś gdyby żyła nie odnalazła by się w tym świecie ,
musiała by schudnąć 20 albo 25 kg ,
zapuścić włosy bo kobiety w krótkich fryzurach
nie podobają się heteroseksualnym facetom , zmienić styl ,
obowiązkowo wybielić...
Strasznie to wyglądało...Marilyn musiała przejść kilka operacji plastycznych to pewne...Już nawet nie wspominając faktu, że była brunetką...Strasznie się zawiodłem...Kiedyś uważałem, że była naturalnie ładna...a okazało się, że była plastikową lalką Barbie...
Naprawdę podziwiam to jak ona dobrze wychodziła na zdjęciach. Żyła w epoce prymitywnego retuszu (ludzie od samego początku majstrowali przy zdjęciach) a na fotografiach wychodziła zawsze zjawiskowo. Niestety zupełnie inaczej wyglądała na zdjęciach niż w ruchu. Tu można się rozczarować, bo cały czar pryska kiedy widzi...
więcejkiedy ja oglądam na usta cisną mi się dwa slowa : słodka idiotka...
była piękna i seksowna, to fakt, ale talentu za grosz...
ale może ja się nie znam...
Piszecie, że, aby ją docenić, trzeba znać się na kinie. Otóż, jeśli ktoś zna się na kinie, to napewno nie będzie zachwycał się Marylin, jako aktorką. Bo aktorka z niej była denna. Zero emocji, zero przekazu... Może i tańczyć potrafiła i to chyba był jej jedyny atut. Filmami interesuję się od zawsze, mam zamiar...
Nie wiem czemu się ją uważa za taką piękność. Brzydka nie jest,ale bez przesady do piękności jej daleko. Ot taka przeciętna blondyneczka, choćby taka Audrey Hepburn jest zdecydowanie ładniejsza.