11 września 2001 roku dwóch filmowców Jules i Gedeon Naudet robiło dokument o młodym nowojorskim strażaku, kiedy nagle nad głowami ujrzeli bardzo nisko lecący samolot, który zaraz potem uderzył w jedna z wież World Trade Center. Strażak bez namysłu rzucił się na pomoc pozostałym w budynku ludziom, a za nim filmowcy. Przedstawili oni tragedię z perspektywy młodego strażaka. Szybko okazało się, że ich nagranie, jest jedynym materiałem filmowym ze środka World Trade Center tego dnia.
Powiem tak, obejrzenie tego filmu było zadaniem domowym ze szkoły. Film trzeba było obejrzeć na przedmiot budowa scenariusza. (jestem uczniem studium ze specjalizacją filmową)
Włączyłem film z nastawianiem "aha, kolejny nudny film o wtc".
Nie jest nudny. Jest trudny, i pokazuje to co widzieli ludzie tego...
Niesamowicie poruszający film dokumentalny, o największej katastrofie świata.
W tym dokumencie nie ma nic udawanego. Zdjęcia ludzi którzy tam byli robią ogromne wrażenie.
który robi wrażenie i ogląda się go niesamowicie, wszystko z punktu widzenia kamerzysty (braci Naudet) i strażaków, wiele scen zapada w pamięć, kiedyś ten film leciał na TVN i dziwię się, że nigdy więcej na niego nie trafiłem w TV, może coś przeoczyłem, ale jakoś go dopadłem, naprawdę genialny dokument
Jeden z najlepszych dokumentów w historii kina. To jest właśnie niesamowite, że ten dokument został nakręcony całkiem przypadkowo. Doskonały montaż i muzyka oraz narracja Roberta de Niro dopełniają całokształtu tego przejmującego dokumentu. Oglądałem ten film kilkadziesiąt razy naprawdę gorąco polecam.